Hamas uwolnił dwie Amerykanki. "Większość z porwanych wciąż żyje"
Hamas uwolnił dwie obywatelki Stanów Zjednoczonych, które zostały pojmane 7 października podczas ataku na Izrael. To matka i jej córka. Palestyńczycy ich uwolnienie tłumaczą względami humanitarnymi. Zabiegał o to Katar. Strona izraelska potwierdziła, że Amerykanki zostały uwolnione.
2023-10-20, 20:23
Izraelskie wojsko poinformowało dziś, że większość z grupy około dwustu osób pojmanych 7 października wciąż żyje. W grupie jest ponad 20 nieletnich, kilkanaście osób ma ponad 60 lat - twierdzą Izraelczycy.
Poszukiwanie zakładników
Uwolnione Amerykanki są obecnie pod opieką Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża - przekazał Reuters, powołując się na anonimowe źródło.
"Służbom wywiadowczym i siłom specjalnym Izraela w odnalezieniu zakładników pomagają tysiące wolontariuszy, w tym cywilni eksperci, rezerwiści ze słynnej Jednostki 8200, odpowiedzialnej za tajne operacje i wywiad elektroniczny" - podaje AFP.
Jak wyjaśnia francuska agencja, "gdyby doszło do operacji odbicia, czy porwania zakładników, odpowiadałaby za nią najprawdopodobniej elitarna jednostka Sił Obronnych Izraela (IDF) - Sajjeret Matkal (Jednostka Rozpoznawcza Sztabu Generalnego), która prowadzi różnego typu operacje specjalne, w tym ratowania zakładników poza granicami kraju".
REKLAMA
Mediacje
Kraje, których obywatele zostali uprowadzeni - przede wszystkim Francja, USA i Wielka Brytania - prowadzą kanałami dyplomatycznymi zabiegi o uwolnienie zakładników, ale oficjalnie wszelkie rozmowy na ten temat kontroluje Izrael. Mediacje w tej sprawie prowadzi Katar i prawdopodobnie Egipt, ponadto prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował, że podjął rozmowy z Hamasem.
Najczęściej omawianym przez polityków scenariuszem rozwiązania tego kryzysu, to uwolnienie zakładników w zamian za pomoc humanitarną dla mieszkańców Strefy Gazy - relacjonuje AFP.
W ocenie władz Izraela w rękach terrorystów pozostaje około 200 zakładników, wśród których ponad 20 to dzieci lub nastolatki. "Większość z porwanych żyje" - poinformowały w piątek IDF. Tymczasem Hamas utrzymuje, że ma "od 200 do 250" zakładników, ponadto 22 przetrzymywanych zginęło w izraelskich bombardowaniach.
"Więcej osób niż w wojnach izraelsko-palestyńskich"
W Strefie Gazy w wyniku izraelskiego ostrzału zginęło co najmniej 4 137 Palestyńczyków - poinformowało dziś palestyńskie ministerstwo zdrowia. 13 tysięcy osób zostało rannych. W starciach tych po obu stronach zginęło więcej osób niż w czterech poprzednich wojnach izraelsko-palestyńskich.
REKLAMA
Izrael został z zaskoczenia zaatakowany ze Strefy Gazy 7 października przez palestyński Hamas, w wyniku czego zginęło ponad 1 400 osób. Od tego czasu izraelska armia prowadzi ostrzał enklawy, która dodatkowo została oblężona.
- Wojna Izraela z Hamasem. Komisarz generalny ONZ: Bliski Wschód znalazł się na skraju przepaści
- Niemcy pomogą w Strefie Gazy. Do cywilów trafi pomoc o wartości 50 mln euro
- Scenariusze, przyczyny i cele ataku Hamasu na Izrael. Ekspert PISM: zahamowano porozumienie Izraela z Arabią Saudyjską
[ZOBACZ TAKŻE] Grzegorz Napieralski gościem Polskiego Radia:
Czytaj także ma wPolityce.pl: Miliony dolarów z rosyjskiej firmy, spotkania z Ławrowem, szkolenia pod Moskwą. Rosja ze wsparciem dla terrorystów
REKLAMA
IAR/jb
REKLAMA